kwi 10 2004

Stacja XII i XIV. Zdjęcie z krzyża i złożenie...


Komentarze: 3

Trzydzieści trzy lata życia... Tyle dobra! Tyle nadziei. I koniec. Ale Bóg nie mógł umrzeć!!!! Jest umęczone ciało, grób... Czy to koniec? Nauczycielu dobry! Gdzie jesteś? Co mam czynić?

Będę czekał... Zostawiłeś mi nadzieję, wiarę i miłość... Poczekam. Tak jak czekam przy grobach Tych, których kocham, a którzy odeszli...

brat_j : :
*linka*
28 maja 2004, 00:03
A gdzie jakaś nowa notka? Zaglądam tu co jakiś czas, a tu nic... Ani widu, abi słychu szanownego Brata J.
*linka*
13 kwietnia 2004, 21:26
To wcale nie oznacza końca, ale początek wszystkiego :). I tak naprawdę Bóg cały czas jest obecny i towarzyszy nam na każdym kroku naszego życia... Po prostu trzeba nauczyć się dostrzegać tę Jego obecność oczami duszy... Czasami brakuje nam cierpliwości - wszystko chcielibyśmy otrzymywać od razu i pragnęlibyśmy, żeby wszystko było proste... Ale tak niestety nie jest. A Twoje czekanie na pewno w końcu okaże się owocne...
11 kwietnia 2004, 15:39
Ale dzisaj wszystko ożywa, bo Bóg powrócił do życia, bo wybawił nas, bo tak bardzo kochał nas,że...przedziwna tajemnica miłości

Dodaj komentarz