Najnowsze wpisy, strona 3


kwi 04 2004 Stacja III. Pierwszy upadek Jezusa pod ciężarem...
Komentarze: 1

Nie wiem ile było tych upadków... Tradycja wskazuje na trzy... Wiem, że były. I wiem, że musiał być ten pierwszy... Zmęczenie, ból, smutek, rozczarowanie? Po okrzykach tłumu z Palmowej Niedzieli dziwnie brzmiały okrzyki podczas sądu u Piłata. Człowiek. Tłum.

Pierwszy upadek nie zawsze przeraża. Wydaje się "pomyłką", "wypadkiem", niedopatrzeniem. Upadam. Pierwszy, drugi, setny raz... Czy wstaję bez skargi, by iść dalej? Czy znajdę siłę i odwagę?

brat_j : :
mar 17 2004 Stacja II. Jezus bierze krzyż...
Komentarze: 2

Nie udało się... Tłum wygrał, a Piłat umył ręce. To nie jego sprawa, a wola ludu jest wolą bogów... Mistrz z Nazaretu, w którym Piotr rozpoznał Syna Bożego przyjumuje krzyż- symbol hańby.

Ja nie potrafię... Bronię się przed krzyżem, nawet tym najmniejszym... I nie mogę powiedzieć: każdy Twój wyrok przyjmę twardy... Dlaczego nie potrafię naśladować Tego, który jest moim Mistrzem?

Będę się starał. Będę każdego dnia brał swój krzyż, bo tylko w ten sposób mogę iść za Jezusem. I nic to, że trudno i ciężko. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia...

brat_j : :
mar 16 2004 Rocznica...
Komentarze: 0

Dziś mija druga rocznica złożenie przeze mnie profesji wieczystej. Tę "małą" uroczystość przeżywam w samotności, co mojej profesji nadaje większy sens... Śluby składałem we wspólnocie chrześcijańskiej, która jeszcze funkcjonuje w diasporze. Ufam, że to ostatnia rocznica świętowana poza Wspólnotą...

Dobry i Miłosierny Boże...

Widzisz, że bardzo staram się nadać moejmu życiu jakiś sens... Sens, który odnajduję w Tobie i w Twoim Słowie. Nie jest to droga łatwa... Ale chcę być prawdomówny, chcę dotrzymać słowa...

brat_j : :
mar 12 2004 Stacja I: Sąd nad Jezusem
Komentarze: 0

W mojej odległej już młodości bardzo często (szczególnie w Wielkim Poście) uczestniczyłem w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. I postanowiłem "przejść" tę Drogę... Po co? By przypomnieć sobie to, co ważne, co znaczące... To nie tylko Jego droga, ale - w pewnym sensie- i moja.... Idę...

SĄD

Przedziwne. Jezus- dobry Nauczyciel, ten, który wskrzeszał umarłych, uzdrawiał chorych, przebaczał grzesznikom, rozmawiał z celnikami, nakarmił rzeszę ludzi stoi przed sądem Piłata i rodaków... Milczy. Tłum krzyczy: "ukrzyżuj Go"... Spotkanie Dobra ze Złem.

Te wydarzenia miały miejsce prawie 2000 lat temu... Powie ktoś: historia, bajka... A to się dzieje nieustannie. Każdego dnia ja i miliony innych ludzi wydajemy sądy. Mówimy: winien. Mamy prawo? Czy pamiętamy, że " taką miarą jaką my sądzimy i nas sądzić będą"?

Milczę. Patrzę na Człowieka i szukam w nim obrazu Niewidzialnego Boga. I dziękuję... Za to, że Ktoś ukochał mnie miłością prawdziwą, że dał mi pewność zbawienia, nadzieję na Niebo, że nauczył mnie znaczenia słów "przbaczenie", "miłość"...

Nie sądźmy...

brat_j : :
mar 09 2004 Zapomniałem...
Komentarze: 2

Pewnie trudno w to uwierzyć, ale ostatnio byłem bardzo zapracowany... Poważnie. Czasem tak mam. Ale najdziwniejsze jest to, ze właściwie zapomniałem o tym moim notesie... Tyle się dzieje! Niby szara codzienność, szara rzeczywistość, ale od czasu do czasu "wpadam" w jakieś "zawirowania"... Co tu dużo mówić... Nie radzę sobie z tą rzeczywistością...

brat_j : :