cze 03 2004

Nowe narodzenie...


Komentarze: 1

Wiele razy czytałem tę przedziwną rozmowę Jezusa z Nikodemem. I nie mogłem zrozumieć. No, właściwie rozumiałem, ale te doświadczenia, o których mówił Jezus wciąż były bardzo odległe. czytałem ze zdziwieniem Dzieje i Listy Apostolskie. I te same uczucia: wierzę, ale... I stało się! Nadszedł dzień, w którym doświadczyłem mocy Żywego Słowa.

brat_j : :
*linka*
04 czerwca 2004, 12:17
Czyli jest to bardzo szczęśliwy i szczególny dla Ciebie dzień :). I cieszę się ogromnie :) - udało Ci się zgłębić kolejny stopień \"wtajemniczenia\" :). Pozdrawiam serdecznie :).

Dodaj komentarz