Archiwum 02 marca 2004


mar 02 2004 Czas na nadzieję...
Komentarze: 4

Mam czas... Dany przez Boga lub los... Jestem cały ogarnięty czasem. I nie chodzi o kalendarze, zegary. Wszystko dzieje się w czasie. I z bólem stwierdzam, że marnuję czas. Ucieka mi... Wciąż gubię sekundy, minuty, godziny... Gubię swoje życie. Tracę nie tylko czas, ale i to wszystko, co w nim jest "zamknięte": moje nadzieje, plany, marzenia...

Jak zatrzymać czas? Jak go ogarnąć  i nie uronić nawet seskundy z tego przedziwnego daru od Najwyższego? Czekam na pomysły :-)

brat_j : :