Komentarze: 4
Mam czas... Dany przez Boga lub los... Jestem cały ogarnięty czasem. I nie chodzi o kalendarze, zegary. Wszystko dzieje się w czasie. I z bólem stwierdzam, że marnuję czas. Ucieka mi... Wciąż gubię sekundy, minuty, godziny... Gubię swoje życie. Tracę nie tylko czas, ale i to wszystko, co w nim jest "zamknięte": moje nadzieje, plany, marzenia...
Jak zatrzymać czas? Jak go ogarnąć i nie uronić nawet seskundy z tego przedziwnego daru od Najwyższego? Czekam na pomysły :-)